Witam w kolejnym poście! Na samym początku chciałabym Wam bardzo podziękować za ciepłe
przywitanie w postaci komentarzy, obserwacji i odwiedzin. Uśmiech nie
schodzi mi z twarzy i jestem z tego powodu mega przeszczęśliwa! Dzisiaj przychodzę do Was z dość popularnym na większości blogów postem, a mianowicie z tagiem "Back to school". Z jednej strony jest trochę mi smutno, bo na następne lato i na beztroskę wakacji trzeba będzie czekać caaały długi rok. Z drugiej – wesoło, no bo przecież wrzesień to czas nowych, ekscytujących zdarzeń.
Pomyślałam więc, że niektórym osobom, które chcą sprawić, żeby ten rok szkolny był lepszy, niż poprzedni, może przydać się taki post. Mi nauka i nowa wiedza zawsze przychodziły łatwo i sprawiały przyjemność. Jestem typowym wzrokowcem, a więc zapamiętuję to, co widzę, dlatego bardzo łatwo jest mi
zapamiętać na jakiej stronie była umieszczona dana informacja lub w
otoczeniu jakich ilustracji się znajdowała. Tak naprawdę nigdy nie koncentrowałam się na jakichś specjalnych metodach, tylko starałam się, żeby spędzanie czasu przed książkami i notatkami było przyjemniejsze i aby wiedza szybciej wchodziła mi do głowy i tak szybko z niej nie wyparowała... U jednych takie sposoby mogą się sprawdzać, a u drugich - niekoniecznie. ;-) Dlatego po wielu pytaniach w pierwszej kolejności chcę się z Wami podzielić moimi sprawdzonymi sposobami na naukę.
♡ Po pierwsze - organizacja!
Jak już pewnie wiecie z poprzedniego postu, lubię mieć wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Od niedawna nie wyobrażam sobie życia bez kalendarza. Nieważne czy elektroniczny czy papierowy - bardzo ułatwi Wam życie. Dzięki temu wiemy wszystko z wyprzedzeniem i możemy planować
inne aktywności. Od września będę zapisywać w nim wszystkie ważne daty, terminy sprawdzianów, prace domowe czy inne szkolne zadania do wykonania. W ten sposób niełatwo będzie zapomnieć o rzeczy do zrobienia i patrząc wieczorem na kalendarz będę wiedzieć, co czeka
mnie następnego dnia. Dobrą opcją jest też wzięcie zwykłej kartki i rozpisanie na niej co konkretnego w danym dniu czy tygodniu musicie zrobić. To naprawdę działa! ;-)
♡ Po drugie - notatki
Jest to główny element mojej nauki. Przygotowując się do sprawdzianu, przykładowo, z historii, nie wyobrażam sobie nie zrobienia swoich notatek. Podczas nauki do sprawdzianu korzystam z wielu książek, a więc o wiele lepiej jest mi się uczyć z notatek uporządkowanych według mojego toku myślenia, napisanych własnym pismem i z informacji poukładanych we własnych tabelkach czy przeróżnych schematach. Ale przede wszystkim - własne notatki są bardzo użyteczne, ponieważ podczas pisania już coś zostaje w głowie. Pisanie też jest częścią nauki. Często trudno jest mi zapamiętać coś z chaotycznie ułożonego podręcznika, dlatego przepisuję najważniejsze informacje na osobną kartkę. Staram się to robić bardzo starannie, żeby nauka na sprawdzian nie była udręką. Notatki mają właśnie to do siebie, że za pomocą kilku kluczowych punktów jesteśmy w stanie zebrać w całość ogrom materiału. „Zaprzyjaźnianie się” z nimi może pomóc sprawniej, skuteczniej i przyjemniej nabywać wiedzę. ;-)
♡ Po trzecie - kolory
Moje notatki nie istnieją bez miliona kolorowych zakreślaczy, pisaków, długopisów czy karteczek. Zawsze wyróżniam najważniejsze pojęcia, podkreślam nagłówki, rysuję strzałki. Takie notatki są nie tylko przejrzyste, ale także łatwiej jest mi
zapamiętać wzrokowo, w którym miejscu była mowa o danych rzeczach. Łatwiej kojarzyć dane fragmenty tekstu z kolorem pisaka. Na przykład wszystkie najtrudniejsze fragmenty, które muszę zrozumieć,
zaznaczam kolorem pomarańczowym; daty – kolorem
niebieskim, pojedyncze nazwiska - różowym; a ważne wydarzenia - zielonym. Wszystko staje się momentalnie łatwiejsze. ;-)
♡ Po czwarte - dobrze rozplanowany dzień
Wiele osób zabiera się do nauki pod koniec dnia, inni siadają przed książkami od razu po przyjściu ze szkoły. Ważne jest, aby w ciągu dnia znaleźć takie "złote godziny", w których najłatwiej nam się skoncentrować. Dla niektórych jest to nad ranem, gdy wstają wypoczęci albo wieczorem, kiedy można zebrać wszystkie myśli. Tworząc ten post doczytałam, że godziny popołudniowe, szczególnie między 16 a 19 służą zapisywaniu informacji w pamięci długotrwałej.
Są one uznane za najbardziej sprzyjające nauce, bo pozwalają najlepiej
wykorzystać magazyn pamięci i tym samym podnoszą skuteczność uczenia
się. ;-) Bardzo ważna jest również obserwacja własnych preferencji. Ja już od jakiegoś czasu staram się trzymać pewnej reguły. Po przyjściu do domu odrabiam lekcje, następnie robię sobie przerwę na codzienne przyjemności i odpoczywanie, potem dopiero zabieram się za naukę - powtarzam do sprawdzianów i kartkówek, robię notatki i planuję kolejne dni.
♡ Po piąte - sposób na matematykę i słówka
Z matematyką i językami obcymi nigdy nie miałam problemów, a więc śmiało mogę powiedzieć, że są moją mocną stroną. Pomimo, że szybko wchodzą mi do głowy, czasami muszę przysiąść i się pouczyć. Kiedyś na pracy klasowej przekonałam się na własnej skórze jak to jest, kiedy w domu nie liczę samodzielnie zadań. Ocena automatycznie spada, z 5 robi się 3+, bo wkradają się błędy. Postanowiłam więc jakoś temu zaradzić i przed każdym trudniejszym sprawdzianem skrupulatnie przeliczam kilka zadań z lekcji lub znajduję jakieś nieprzerobione w książkach. I wiecie co? Bardzo pomaga! Wydaje mi się, że oprócz samej nauki teorii i wzorów, jest to najlepszy sposób przygotowania. Bo przecież matematyka, to przedmiot, na którym uczysz się zagadnienia, a potem
ćwiczysz poznane zasady. Trzeba ćwiczyć, aż zrozumiesz, na czym polega
dane zadanie, a tylko dużo ćwiczeń pozwoli Ci nabrać praktyki w
rozwiązywaniu zadań.
A jeśli chodzi o naukę nowych słówek... Posłużę się przykładem języka niemieckiego, bo z angielskim na szczęście nie mam żadnych problemów. ;-) Moim sposobem na naukę słówek jest po prostu wypisanie sobie ich na kartce, stopniowe
powtarzanie i "przepytywanie samego siebie". Tutaj też najlepszą metodą jest zastosowanie kolorów. Jeżeli chodzi o niemiecki, problemem zawsze było dla mnie zapamiętanie rodzajników. Pogrupowałam więc na kartce wszystkie słówka z podręcznika (tam zawsze jest wielki miszmasz). Rodzaj męski "der" zakreśliłam kolorem niebieskim, żeński "die" różowym, a nijaki "das" - pomarańczowym. W ten sposób na sprawdzianie kojarzyłam dane słówko z kolorem, a kolor - z rodzajnikiem. Nie było wtedy dla mnie nic prostszego! ;-)
♡ Po szóste - nie zostawiać niczego na ostatnią chwilę
Nauki na klasówkę, przygotowania projektu czy napisania wypracowania nigdy nie zostawiam na ostatnią chwilę i nie zabieram się za to dzień przed. Wszystkie notatki na sprawdzany, które czekają mnie w
tygodniu robię zazwyczaj w weekend. Przez to zyskuję więcej czasu w szkolne
dni i nie martwię się ogromem zajęć w środku tygodnia.
Teraz przedstawię Wam kilka tipów, które ułatwiają mi naukę:
- Staram się wyłączyć wszystkie
sprzęty elektroniczne. Wyskakujące powiadomienia na telefonie naprawdę rozpraszają, dlatego chowam go głęboko w kąt. ;-)
- Porządek na biurku jest dla mnie bardzo ważny, inaczej też nie potrafiłabym się skupić.
- Ostatnio często zapalam swoją ulubioną świeczkę. (klik)
- Szklanka wody + garść orzechów włoskich zawsze jest gdzieś w pobliżu.
- Czasami, jeżeli nie muszę uczyć się na pamięć, a tylko coś powtórzyć, puszczam po cichu swoje ulubione piosenki. Jeżeli chcecie, mogę stworzyć jakąś playlistę z moją muzyką do nauki.
- Otwieram okno albo dobrze wietrzę pokój, uwielbiam czuć świeże powietrze.
Okej, czas na ostatnią część tego postu, czyli tak zwane
Q&A - odpowiedzi na pytania. ;-)
1.
Czy jesteś czymś zdenerwowana lub podekscytowana w nadchodzącym roku
szkolnym?
W tym roku jestem w 1 liceum, a więc oczywiście, że tak. Nowa szkoła, nowe
znajomości - jestem podekscytowana i troszkę zdenerwowana w jednym.
2. Jakich wszystkich przedmiotów będziesz się uczyć?
Będę się uczyć języka polskiego, angielskiego, hiszpańskiego i łacińskiego,
matematyki, biologii, fizyki, chemii, geografii, historii, wiedzy o
społeczeństwie, religii, podstaw przedsiębiorczości, edukacji dla
bezpieczeństwa i wiedzy o kulturze.
3. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot?
Tak naprawdę to chyba nie mam ulubionego przedmiotu. Lubię się uczyć
angielskiego, polskiego, matematyki, biologii i chemii.
4. Masz jakieś rady, żeby nie zasnąć na nudnej lekcji?
Hmm, może zająć się czymś innym? Jeżeli nauczyciel nie przyłapie Cię na tym, że
nie uważasz, można zawsze wyjąć książkę z innego przedmiotu, odrobić wcześniej
zadaną pracę domową, albo po prostu wyjąć telefon czy kartkę papieru i
porysować. Ja bym tak zrobiła. ;-)
5. W której klasie byłaś, kiedy po raz pierwszy zaczęłaś się malować do
szkoły?
Była to chyba 1 gimnazjum, lecz mój "makijaż" składał się tylko z
kremu BB od Under20. Tusz, podkład czy delikatne kreski doszły pod koniec
drugiej klasy.
6. Jakie są 3 rzeczy, które zawsze masz w szkolnej torbie?
Oprócz telefonu haha, to zawsze jest to balsam do ust EOS, kalendarz i
słuchawki.
7. Co chcesz robić po liceum?
Chciałabym studiować medycynę na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Ale może
też gdzieś za granicą, kto wie. ;-)
8. O której zazwyczaj wstajesz do szkoły?
Teraz lekcje będę miała na 8:15, a więc sądzę, że 6:40 z porannym
przygotowaniem i dojazdem mi chyba wystarczy.
9. Czy w wakacje tęsknisz za szkołą?
Po pierwsze odpoczywam od szkoły i cieszę się mnóstwem wolnego, ale pod koniec
już powoli zaczynam tęsknić... ;-)
To by było na tyle! Mam nadzieję, że czytało Wam się tak samo przyjemnie jak mi
pisało i znaleźliście odpowiedzi na nurtujące Was pytania. A w razie kolejnych
- zapraszam na swojego aska (
klik) lub po prostu zadawajcie pytania w komentarzach.
Odsyłam też na stronę bloga założoną na facebooku (
klik). ;-)
Pozdrawiam i do napisania!
"I don't love
studying. I hate studying. I like learning. Learning is beautiful."